To nie tak, że pomylił mi się rok. Te aktualności zaliczam jeszcze do poprzedniego roku, po prostu nie udało mi się ich wcześniej opublikować i stąd to lekkie zamieszanie.
Kuroshitsuji Movie: Book of Atlantic | 1h 40 min. | Ocena: 7/10
Wreszcie miałam okazję to obejrzeć. Co prawda historię znam jeszcze z mangi, ale jednak zobaczenie jej w kolorze robi pewną różnicę. Z początku miałam wrażenie, że jakoś szybko to wszystko idzie. W mandze mniej więcej przy tym arcu zaczęłam tracić zainteresowanie całą serią, oglądało się jednak całkiem nieźle. Co ważne, Lizzie w końcu pokazuje swoje drugie oblicze, które diametralnie zmieniło moje postrzeganie tej postaci. Ciekawe czy będzie jeszcze okazja ją taką zobaczyć, czy całkowicie powróci do dawnego zachowania (przestałam czytać podczas arcu z wiedźmą, więc nie wiem co się dzieje dalej).
Cowboy Bebop: Yose Atsume Blues | Special | Ocena: 6/10
Emitowany jako ostatni, w pewnym sensie zastępczy odcinek, kiedy w telewizji ukazały się tylko niektóre odcinki (więcej wyjaśnień w samym specialu). Składa się z wyrywków różnych scen z całej serii oraz komentarzy bohaterów, głównie opowiadających o nich samych. Może bez szału, ale było w porządku.
Koe no Katachi | 2h 10 min. | Ocena: 7/10
Co jest z tą jego metką, która cały czas wystaje?! Tak, właśnie na to musiałam na samym początku ponarzekać. A tak poza tym? Przez te wszystkie pozytywne opinie miałam spore oczekiwania względem tego anime i... nie do końca im sprostało. Może to też kwestia tego, że trzeba było sporo pominąć z mangi (nie czytałam), jednak nie ujęło mnie jakoś szczególnie, czegoś mi tu zabrakło.
Saiki Kusuo no Ψ-nan | 120 odcinków | Ocena: 7/10
I skończone, choć nie oznacza to pożegnania z pojawiającymi się tu postaciami, bo właśnie jakiś czas temu ruszyła kontynuacja. Tak więc zdążyłam w sam raz. A jeśli jeszcze nie znacie tej serii, to może czas spróbować?
Samurai Champloo | 7/26 odcinków
Tyle już razy przy takiej czy innej okazji przewijał mi się przed oczami ten tytuł i w końcu nadszedł czas żeby zobaczyć co to takiego. Jak na razie zapowiada się dobrze. Do openingu jakoś nie potrafię się przekonać, za to ending brzmi całkiem nieźle.
One Piece Film Z | 1h 47 min. | Ocena: 8/10
Co by tu o tym napisać (oglądałam już jakiś czas temu)... No fajnie było. Zdaje się, że to pierwsza kinówka po przeskoku, więc była okazja żeby trochę popisać się nowymi umiejętnościami. Poza tym za każdym razem mnie zaskakuje to, jak bardzo podrasowane są efekty wizualne w porównaniu do głównej serii (jest więc na co popatrzeć). A wiecie, że w endingu śpiewa Avril Lavigne?
Kuroko no Basket: Last Game | 1h 30 min. | Ocena: 7/10
Tym razem Pokolenie Cudów postanawia połączyć siły, by utrzeć nosa pewnej amerykańskiej drużynie, która zbyt śmiało poczyna sobie w ulicznej koszykówce. I żeby wziąć odwet za pokonanych kolegów... a może wręcz obronić honor japońskiej koszykówki. Świetnie było zobaczyć, jak współpracują zamiast współzawodniczyć. Poza tym w tym konkretnym przypadku nie miałam żadnych wątpliwości komu kibicować. Czasami zbyt wydumane, no i te ich umiejętności, które podchodzą już pod supermoce... I ten ich angielski... No ale zabawa była, nawet jeśli na niektóre rzeczy trzeba było przymknąć oko. Chociaż gdyby nie sentyment do całej serii, ocena byłaby niższa.
Natsume Yuujinchou Go Specials | 2 odcinki | Ocena: 8/10
Natsume jak zwykle nie zawodzi... Tylko o czym właściwie były te odcinki? Tak to jest, jak się próbuje coś napisać po paru miesiącach od obejrzenia. A! Już wiem! Ale, tak czy inaczej, tym, którzy wciągnęli się w serię, raczej nie trzeba dodatkowej zachęty. Z kolei jeśli nie znacie Natsume, najwyższy czas to nadrobić. ;)
Natsume Yuujinchou: Nyanko-sensei to Hajimete no Otsukai | 1 odcinek | Ocena: 7/10
Odcinek pokazujący, że Nyanko-sensei, to jednak miękki jest (i nie chodzi mi tu jedynie o jego futerko). W tym dobrym sensie i nie porzuci w potrzebie dwójki dopiero co poznanych dzieci, nawet jeśli nie ma przy nim Natsume, który by go do tego zmusił. ;)