poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Co się działo w moim sezonie anime lato-jesień 2019?

W przypływie weny twórczej postanowiłam coś napisać. Miał być stosik, ale ostatecznie padło na zaległe sezonówki, którym do publikacji brakowało zdecydowanie mniej. Zdecydowałam, że teraz też połączę dwa sezony, inaczej letnie podsumowanie wyszłoby bardzo krótkie. Właściwie nawet jesienne niewiele pomaga i więcej będzie o seriach napoczętych niż tych skończonych, no ale do rzeczy!

Moim pewniakiem było Given. Anime faktycznie spełniło moje oczekiwania, jednak (z perspektywy czasu) może błędem było obejrzenie wszystkiego w jeden dzień? Przez to nie zapadło mi w pamięć aż tak jak myślałam. W każdym razie miło było zobaczyć znanych z mangi bohaterów w kolorze no i wreszcie posłuchać ich muzyki. ^^ Słyszałam już wcześniej Fuyu no Hanashi z drama CD i też było dobre, ale to było bardziej... kreatywne? W pewnym sensie. Wersja z dramy dość dosłownie wzięła narrację z mangi, w anime powstała nowa wersja. No i ta piosenka, którą zagrali dla Mafuyu! Świetnie się jej słucha! ♥ Teraz pozostaje mi czekać na film i czytać mangę.
Na lato przypadł też koniec Fruits Basket 1st Season. Historia może i czasem naiwna, ale jakoś przyjemnie się ją oglądało. Do tego coraz wyraźniej zarysowują się ważniejsze, do tej pory ukryte lub tylko sugerowane wątki. Zdecydowanie będę oglądać kontynuację!

Bem też miałam w planach (yokai i wątek kryminalny), jednak póki co poprzestałam na dwóch odcinkach i chyba już nie wrócę. Vinland Saga wciąż czeka, ale zamierzam to nadrobić... kiedyś. Zastanawiałam się też nad kontynuacją Danmachi, ale chyba jednak nie jestem nim aż tak zainteresowana.

Bem | 2/12 odcinków
Fruits Basket 1st Season | 25 odcinków | 8/10
Given | 11 odcinków | 8/10

Muzyka:
Dr. Stone OP - BURNOUT SYNDROMES Good Morning World!
Given OP - Centimilimental Kizuato
Given ED - Marutsuke Given
(dodatkowo) Given - Fuyu no Hanashi 
Tu zdecydowanie wygrywa Dr. Stone (właściwie wygrywałby też przez lato, ale nie chciałam się powtarzać). To naprawdę świetne anime, do tego w zabawny i interesujący sposób przemycające naukowe treści, w które w innym wypadku mało komu chciałoby się wgłębiać. Za czwarty sezon Boku no Hero Academia długo się nie zabierałam, jednak dzięki temu czekałam tylko na kilka ostatnich odcinków.
Zdecydowałam się też na Tokunana (pełny tytuł jest mega długi) - w końcu czy miałabym przepuścić anime detektywistyczne? I wątki nadnaturalne? Okazało się jednak, że jest to raczej średniaczek. W porządku do obejrzenia co tydzień, ale bez szału. Główny bohater mógłby być bardziej ogarnięty. Ciekawe było przemycenie numerów odcinków w ich tytułach. :3

Babylon wydawał się świetną opcją do binge watch'u. Pewna koleżanka też tak stwierdziła, więc może wspólny seans? Tylko jakoś nie mogłyśmy się zgrać... i tym sposobem wciąż tego nie obejrzałam. Ale zapowiada się nieźle! Trochę więcej obejrzałam Beastars, ale utknęłam jakoś w połowie i nie mogę się zdecydować czy oglądać dalej. Zaczęłam też Psycho-Pass 3, ale po jednym odcinku (są dwa razy dłuższe niż normalnie) stwierdziłam, że może najpierw powinnam nadrobić filmy, które wyszły po drodze (odpowiedź: nie, w sumie to nie były konieczne). Wstępnie jednak zapowiada się ciekawie. Nawet lubię ten rozwój serii przez przekazanie pałeczki kolejnym bohaterom. Nowy duet wydaje się interesujący. Ahiru no Sora właściwie od samego początku nie potrafiłam brać całkiem na poważnie i obejrzałam parę odcinków raczej jako ciekawostkę. Jest tu pełno typowo shonenowych zagrań, co bywało irytujące, a do tego odcinki praktycznie zawsze kończyły się cliffhangerem. To nie fair!
A jak o ciekawostkach mowa, Kabukichou Sherlock też do nich należy. To też ciężko brać na poważnie. Mamy paru detektywów, nawiązania do Sherlocka Holmesa i samego tytułowego bohatera, który ma fioła na punkcie rakugo (propsy za to) i postanawia przedstawiać wyniki swojej dedukcji jedynie w formie przedstawień rakugo. Mimo ogólnej dziwności tego anime mogłabym oglądać dalej, jednak początkowe zagadki były słabe i nie zachęcały. A! I jeszcze Honzuki no Gekokujou. Obejrzany jeden odcinek. Fajny pomysł, ale akurat nie miałam nastroju na taką serię. Postaram się kiedyś nadrobić, zwłaszcza że dochodzą mnie słuchy o tym, jak dobra jest to seria.

Ahiru no Sora | 4/50 odcinków
Babylon | 3/12 odcinków
Beastars | 6/12 odcinków
Boku no Hero Academia 4th Season | 25 odcinków | 8/10
Dr. Stone | 24 odcinki | 8/10
Kabukichou Sherlock | 2/24 odcinki
Keishichou Tokumubu Tokushu Kyouakuhan Taisakushitsu Dainanaka: Tokunana | 12 odcinków | 5/10
Psycho-Pass 3 | 1/8 odcinków

Muzyka:
Beastars OP - ALI Wild Side
BnHA ED - Sayuri Koukai no Uta
Psycho-Pass 3 ED - Cö shu Nie Bullet

4 komentarze:

  1. To, co najlepsze - nadrobiłaś, ale najbardziej będę naciskać, byś obejrzała Vinland Sagę oraz Honzuki no Gekokujou <3

    Babylon w swojej pokręconej logice pozostaje na długo w głowie i narusza ciekawe kwestie dotyczące sprawiedliwości, prawa do śmierci oraz życia. Co nie zmienia faktu że zakończenie albo się kocha, albo poddaje w wątpliwość.

    Beastars warto zakończyć, zwłaszcza że jesteś w połowie. Choc mam wrażenie, że jak seria wychodziła to pojawił się zbyt duży hype...

    Psycho Pass 3 to udręka i dalej mnie boli, że było tak mało Akane oraz Kougamiego. Fajnie, że nowy duet, lecz nie da się zignorować tych okropnych absurdów i niedociągnięć ><

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie będę musiała. :D
      No to jestem ciekawa po jakiej opowiem się stronie odnośnie zakończenia Babylon.
      Może to właśnie ten hype mi trochę przeszkodził. ^^''
      Oj to szkoda z tym psycho passem :<

      Usuń
  2. W letnim sezonie obejrzałam tylko Given. Niby wszystko było na swoim miejscu i obiektywnie uznaję ze anime było bardzo dobre ale nie wiem, jakoś nie podbiło mojego serca. Ale piosenka wyszła świetnie
    Zaczęłam też dwa odcinki Dr Stone, jeszcze do niego wrócę
    Na jesień zaczęłam Psycho pass ale też chciałam najpierw poczekać na filmy (a jak miałam je obejrzeć to stwierdziłam że moze najpierw odświeżę sobie poprzednie serie i skończyło się że nie obejrzałam nic)
    Obejrzałam SAO (nie wiem czemu się tym katuję, ostatnie sezony są koszmarne. Ale oglądam razem z bratem i wspólnie się nabijamy)
    I Shinchou Yuusha które było moim odkryciem sezonu. Świetna parodia isekaiow z zaskakującą (ale dobrze zrobioną) zmianą klimatu na koniec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie do Given przekonała wcześniej manga, więc anime było takim dopełnieniem.
      Zdecydowanie wróć kiedyś do Kamyka! :D
      Tak to już czasem bywa jak jest tyle różnych rzeczy do wyboru. ^^''
      A ja nigdy nie ruszyłam ani pół odcinka SAO xD

      Usuń

będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad, dobrze wiedzieć, że są osoby które tu zaglądają ;)

i bez spamu, proszę :)