piątek, 15 lutego 2019

Zarys czytelniczych planów

Zaczęłam to pisać może w połowie stycznia, ale jakoś się przeciągnęło na luty, a sesja nie pomagała. Na szczęście wreszcie znalazłam chwilę na dokończenie tej listy i (miejmy nadzieję) nadrobienie innych blogowych zaległości. Nie zamierzam trzymać się ściśle wytyczonego planu czy zarzekać się, że każdą z poniższych książek przeczytam, jednak pomyślałam, że nie zaszkodzi się nad tą kwestią zastanowić (a za rok porównać na ile się z tego wywiązałam).

Na początek z książek, które już czekają na półce. Na pewno chciałabym przeczytać Obietnicę następcy, kończąc tym samym Prawo Millenium (z innych książek Trudi Canavan może zabiorę się też wreszcie za Uczennicę Maga, czyli tom zerowy Trylogii Czarnego Maga, który w planach mam już od baaardzo dawna). Sporo do przeczytania nazbierało mi się z literatury japońskiej, z tych nowszych książek Przeczucie, ze starszych na przykład Wrota, Jestem kotem, Sprawa osobista, Cień wschodzącego słońca czy Tydzień świętego mozołu. W planach mam i swój reportażowy debiut w postaci Kwiatów w pudełku. Może uda mi się też dokończyć Harry'ego Pottera i kamień filozoficzny po japońsku? Zdecydowanie za długo na swoją kolej czekają Ścieżki północy i Labirynt duchów, podobnie Genialna przyjaciółka, której jednak nie mam w tej chwili przy sobie. A! Jeszcze Wyczarowanie światła czeka na dokończenie. Już nawet nie wiem jak długo mam na półce Lokatorkę Wildfell Hall... Może i na nią przyjdzie czas?

A co poza tym? Wspominałam na przykład niedawno, że chciałabym poznać kolejne części Wiedźmina. Chętnie przeczytam Analfabetkę, która potrafiła liczyć, czyli książkę autora Stulatka, który wyszedł przez okno i zniknął. Mam nadzieję, że będzie równie interesująca. ^^ O! Cały czas odkładałam też na później powieści Sandersona (nie licząc serii o Alcatrazie), może wreszcie się za nie zabiorę? Na pierwszy ogień poszedłby pewnie Z mgły zrodzony. Po skończonym Ziemiomorzu chciałabym zacząć Sześć światów Hain (chyba że ktoś ma inne rekomendacje?). O, miałam też przeczytać Czerwone dziewczyny Kazuki Sakuraby i 451 stopni Fahrenheita. Od dawna planowałam też Raczej szczęśliwy niż nie, ale zawsze najpierw wpadało coś innego do przeczytania. Może dorzucę jeszcze jakiś kryminał Christie? Tak oto wygląda moja bardzo wstępna, więc i niezbyt długa lista rzeczy do przeczytania.