środa, 8 czerwca 2016

A. Łacina "Niebo nad pustynią" (Book Tour)

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia  |  Liczba stron: 432
Kiedy Anastazja dowiedziała się, że kolega z klasy, którym skrycie się interesuje, ferie prawdopodobnie spędzi w Egipcie, myśl o wyjeździe nie dawała jej spokoju. Nie przypuszczała, że kiedy wspomni o wycieczce rodzicom, oni potraktują jej propozycję poważnie. A jednak stało się i tak oto coś, co w pierwszej chwili wydawało się niedorzecznym kaprysem, przybrało realny kształt. Traf chciał, że nie tylko trafili w to samo miejsce, ale i do tego samego hotelu. Czy to początek historii o wielkiej, nastoletniej miłości? Bynajmniej. Anastazja szybko przekonuje się, że Damianowi daleko do jej wyobrażeń i nie zamierza sobie wmawiać, że jest inaczej. Tymczasem do ich grona wkrótce dołącza także Klara (wmanewrowana w tą znajomość przez babcię) oraz kilka lat starszy Albert.

Choćby nawet z pozoru nic na to nie wskazywało, każde z nich niesie ze sobą swój własny ciężar. Klara z wyraźną niechęcią odnosi się do całego wyjazdu, nawet na plaży nie zdejmuje ciemnych ubrań i gdyby nie troska o babcię na pewno by jej tam nie było. Damian od prawdziwego świata zdecydowanie woli wirtualną rzeczywistość, dlatego nie uśmiecha mu się wizja spędzenia calutkich ferii bez laptopa i innych sprzętów. Zasady wirtualnych rozgrywek próbuje więc zastosować w rzeczywistości. Dwójkę pozostałych bohaterów już trudnej rozszyfrować. Niewiele świadczy o tym, że Anastazja ma za sobą ciężkie przejścia. Jedynym zewnętrznym przejawem wydają się być skrywane na nadgarstkach rany, jednak jej problemy sięgają o wiele głębiej. A Albert? W jego przypadku trudno w ogóle stwierdzić, że coś go gryzie. Przystojny, miły, uczynny, a do tego potrafi się dogadać z miejscowymi (w wielu sytuacjach bardzo przydatna umiejętność), prawdziwy ideał! Jedynie sporadyczne chwile słabości świadczą o tym, że i jego życie nie jest wyłącznie pasmem przyjemności i sukcesów.

"Wartości człowieka nie mierzy się tym, czy ktoś ją dostrzegł."

Autorka stworzyła bardzo wyrazistych, realnych bohaterów, którzy ciekawią, czasami nieco irytują, a jednak da się ich lubić - jednych mniej, innych bardziej. Nie są idealni i właśnie to sprawia, że łatwiej w nich uwierzyć. Również w kwestii problemów, z którymi się zmagają, nie jest jednakowo, a ich wzajemne relacje stanowią pasmo wzlotów i upadków, czasem martwiąc, a innym razem pokrzepiając czytelnika, przede wszystkim skłaniając jednak do rozmyślania, jakich to ludzi skrywa cała ta masa pozorów i niedomówień. Jednocześnie autorce udaje się uniknąć przesady czy moralizatorskiego tonu. Na tej czwórce powieść się jednak nie kończy. Są jeszcze rodzice Anastazji i jej kochany, choć często sprawiający kłopoty dwuletni brat, któremu poświęca mnóstwo uwagi, rodzice Damiana, z którymi chłopakowi raczej trudno znaleźć wspólny język oraz babcia Klary, bardzo energiczna starsza pani, która chce dla wnuczki jak najlepiej, choćby i wbrew jej woli. Te postaci, choć już nie tak ważne, również odgrywają tu swoją rolę.

Miejsce akcji oraz wiedza Alberta dają dodatkowo możliwość nieco bliższego poznania kultury arabskiej, w tym i paru zwrotów w tym języku, jeśli ktoś jest zainteresowany. Znajdzie się okazja do paru dyskusji, czy to na temat obecnych we współczesnym świecie konwenansów i społecznego przymusu, czy paru innych kwestii. Przy odrobinie chęci można się także dowiedzieć co nieco o występujących tam niesamowitych rybach czy innych żyjątkach, nie ma się więc co martwić, że znajdziemy tu jedynie poważne tematy.

Już od dawna chciałam sięgnąć po jakąś książkę Anny Łaciny, więc Book Tour był do tego świetną okazją. Za "Niebo nad pustynią" zabrałam się z ciekawością, jednak bez konkretnych oczekiwań. Teraz mogę stwierdzić, że moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki było jak najbardziej udane i z chęcią poznam inne jej powieści.

Za możliwość udziału w Book Tourze (wciąż jest okazja dołączyć) bardzo dziękuję!

10 komentarzy:

  1. Moja droga! Serce mi się raduje, jak czytam taką recenzję! :D
    To ja BARDZO dziękuję za wzięcie udziału i danie szanse tej książce ;)
    Jak widzę (i czytam!) - warto było! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie spodziewałam się, że to będzie coś dla mnie, ale po przeczytaniu twojej opinii coś mnie korci, żeby poszukać i przeczytać - jestem ciekawa tych różnych postaci :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie książka się bardzo podobała, też moje pierwsze spotkanie z autorką bardzo udane! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Book Toury dają możliwość poznania niesamowitych książek, których zwykle bym nie kupiła lub długo bym się ku temu zbierała. Lubię powieści z realnymi bohaterami, może kiedyś spróbuję. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam fazę na czytanie książek młodzieżowych od polskich autorek, ale potem zmieniłam bibliotekę i mi przeszło. Czytałam kiedyś Czynnik Miłośc od tej autorki, ale zbytnio mi się nie podobało.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zainteresowałaś mnie książką i samą akcją. Chętnie wezmę w niej udział ^^
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet jeśli już mi się zdarzy przeczytać coś z własnej, nieprzymuszonej woli, rzadko jest to coś od polskich autorów. Nie wiem czemu... Pozdrawiam
    Kusonoki Akane

    OdpowiedzUsuń

będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad, dobrze wiedzieć, że są osoby które tu zaglądają ;)

i bez spamu, proszę :)