piątek, 29 czerwca 2012

V. C. Andrews "Płatki na wietrze"




Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 428
Seria: Dollanganger (cz. 2)

"Po śmierci jednego z braci rodzeństwo Dollangangerów decyduje się na ucieczkę z ponurego poddasza w domu dziadków, gdzie matka i babka więziły je przez blisko trzy i pół roku. Cathy, Chris i mała Carrie trafiają do domu doktora Paula Sheffielda, który osamotniony po śmierci żony i syna, roztacza opiekę nad dziećmi.Wydaje się, że ich los się wreszcie odmienił i że każde z nich znalazło właściwą drogę w życiu. Jednak koszmary przeszłości nie pozwalają tak łatwo o sobie zapomnieć, a wiszące nad młodymi bohaterami rodzinne przekleństwo wciąż daje o sobie znać..."

"Dalszy ciąg „Kwiatów na poddaszu”, na który czekają czytelnicy! Książka wznowiona po 17 latach okupuje listy bestsellerów! Druga część niezwykłej historii rodzeństwa. Dzieci trafiają do domu doktora Sheffielda, który roztacza nad nimi opiekę. Straszne przejścia nie pozwalają im jednak powrócić do normalnego życia. Może im pomóc jedynie znienawidzona matka… Intrygujące połączenie powieści obyczajowej, psychologicznej, przygodowej i thrillera. Sugestywna rzecz o rodzinnej tajemnicy, trudnym wchodzeniu w dorosłość i poszukiwaniu miłości. "

Choć rodzeństwo uciekło, problemy się nie skończyły. Pojawiają się skutki tak długiego zamknięcia. Biedna Carrie ma 8 lat, a wygląda na dużo młodszą.
Cathy, świadomie lub nie, budzi pożądanie u mężczyzn, choć ma tylko 15 lat. Podoba jej się to, ale z odrazą zauważa u siebie pewne cechy swojej matki. Za swój cel wyznaczyła sobie zostać znaną primabaleriną i zaprosić rodzicielkę na swój występ. Chce się na niej zemścić i powoli obmyśla plan.Chris wkrótce idzie na studia, medyczne oczywiście.
Cathy nie może żyć bez miłości, otacza się więc tymi, którzy mogą jej ją dać. Ważne miejsce w jej życiu zajmuje chęć zemsty, która potrafi być niszcząca.
Rodzeństwu towarzyszą kolejne śmierci bliskich, czy kiedyś znajdą swoje szczęście?
Każda decyzja niesie za sobą pewne konsekwencje, bywa też tak, że wybierając "mniejsze zło" jeszcze bardziej pogarszamy sprawę

Kolejne błędy, kolejne niewłaściwe wybory, a w tym wszystkim przeświadczenie, że wszystkiemu co złe jest winna matka.

W "Płatkach..." jest więcej namiętności, niż w poprzedniej części. Po pierwszych rozdziałach dziwiłam się, że zdecydowałam się na tą książkę. Dopiero po wielu przeczytanych stronach zaczynało dziać się coś poważniejszego. Na początku obawiałam się, że będzie to opowieść o tym, jak Cathy stacza się moralnie, jednak potem cała sprawa nabrała głębszego sensu. Po przeczytaniu całości nie liczył się dla mnie dość kontrowersyjny początek, a jedynie przejmujące zakończenie. Mimo wszystko okazuje się, że jest to wartościowa lektura.
Właściwie losy naszych bohaterów mogłyby kończyć się na tej powieści. Istnieje jednak jeszcze kilka części, a ja zastanawiam się, czy chcę wiedzieć na jakie kłopoty będą narażeni.

Ta książka była dla mnie jak narkotyk - bierzesz, potem uświadamiasz sobie, że to nie ma sensu, nie chcesz do tego wracać, ale po jakimś czasie chcesz więcej. Nie mogłam jej czytać jednym ciągiem. Co jakiś czas ją odstawiałam, a potem kontynuowałam lekturę zastanawiając się co będzie dalej. Prawdopodobnie będzie mnie nękać jeszcze przez jakiś czas.
Sama historia może nie jest rewelacyjna, a niekiedy niewiarygodna lub zawiera dużo niepotrzebnych scen namiętności. Mimo wszystko jest w niej "to coś", które sprawia, że chce się ją czytać.
Przez dłuższy czas zastanawiałam się nad oceną tej książki i choć budzi ona wiele emocji, zdecydowałam się na 4/5. (Na lubimyczytać dałam jej jednak 9/10)

5/6
Kwiaty na poddaszu | Płatki na wietrze | A jeśli ciernie | Kto wiatr sieje | Ogród cieni

3 komentarze:

  1. Koniecznie chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak narkotyk powiadasz?:> Lubię takie pozycje:))
    Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do mnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na razie trzymam się od niej z daleka. Ale może za jakiś czas to zmienię. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na wygrywajkę. :)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad, dobrze wiedzieć, że są osoby które tu zaglądają ;)

i bez spamu, proszę :)