Tytuł: Wanted - Ścigani
Reżyser: Timur Bekmambetow
Rok: 2008
Czas trwania: 1h 50min.
Produkcja: USA, Niemcy
Gatunek: akcja
Ocena: -5/6
"Młody mężczyzna (James McAvoy) dowiaduje się, że jego zaginiony ojciec w rzeczywistości jest zawodowym zabójcą. Kiedy ojciec zostaje zamordowany, syn zostaje zwerbowany do organizacji, która wyszkoliła jego ojca. Dostaje nauczyciela o imieniu Sloan (Morgan Freeman). Pod jego okiem chłopak przechodzi trening, który ma sprawić, że zajmie miejsce swojego ojca."
(opis i plakat z filmweb.pl)
Przyznam się bez bicia, zdecydowałam się obejrzeć ten film, ponieważ występuje w nim James McAvoy, którego polubiłam za sprawą jego roli w filmie "X-Men: Pierwsza klasa". Czy dobrze zrobiłam? O tym za chwilę.
Weasley Gibson pracuje jako księgowy. Czy to lubi? Cóż, ostatnio i tak wszystko stało się dla niego obojętne, ma dość swojego życia. Uważał, że każdy kolejny dzień może przynieść jedynie doskonale mu znaną rutynę. Nagle wszystko zmienia się za sprawą pewnej kobiety. Fox opowiada mu o śmierci jego ojca i ratuje przed Cross'em - zabójcą, który tym razem chce dopaść właśnie jego. Zaraz potem poznaje członków tajnej organizacji zwanej Bractwem. Rano uznał, że całe to zajście było jedynie złym snem, jednak nie, taka właśnie była rzeczywistość. Zrozumiał wtedy, że nie chce już dłużej żyć tak, jak dotychczas i dołącza do Bractwa, teraz jego celem jest zabójca ojca. Zaczyna się nietypowe szkolenie.
A co z czarnym charakterem? Cross zbuntował się przeciwko Bractwu i chce je doszczętnie zniszczyć. Zabija jego członków jednego po drugim. Weasley jest ich ostatnią nadzieją... Tylko dlaczego właśnie on?
"Jest nazwisko, jest cel"
Jak to w filmach akcji bywa, bohaterowie wykazują się niecodzienną sprawnością i niezwykłymi umiejętnościami. Nie brakuje tu też broni, walki i (jakże by inaczej?) scen w zwolnionym tempie. Poza tym jest jeszcze specjalna kąpiel, dzięki której wszystkie rany goją się w ciągu kilku godzin i krosno losu wybierające kolejne ofiary. Przeznaczenie, czy może wymysł jakiegoś nie do końca zdrowego na umyśle człowieka? I czy to wszystko aby na pewno jest takie oczywiste, na jakie wygląda? Prawda potrafi zaskoczyć.
Aktorzy radzą sobie całkiem nieźle, do tego świetnie dobrana muzyka. Film obejrzałam chętnie i ani przez chwilę się nie nudziłam. To całkiem niezłe, choć niezbyt wymagające kino akcji. Jeśli lubicie takie klimaty, polecam. :)
Nie lubię filmów akcji, w ogóle się w nich nie odnajduję, a Jolie drażni mnie, więc film ogólnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam filmy akcji, chętnie go obejrzę. :D
OdpowiedzUsuńKino akcji? To raczej nie dla mnie... Oglądam zupełnie inne filmy. Może poza nielicznymi wyjątkami;)
OdpowiedzUsuńŚwietny film. Oglądałam go już jakiś czas temu i przyjemnie wspominam:)
OdpowiedzUsuńCoś jestem odporna na urok Angeliny, ale ten film wspominam całkiem dobrze :)
OdpowiedzUsuń