poniedziałek, 21 stycznia 2013

O filmach co nieco: Skyfall, Sierota, Zjawy

Czyli parę słów o filmach, o których nie zdołałam naskrobać wystarczająco dużo aby opublikować je osobno. A przynajmniej tak miało być na początku. Później uznałam, że właśnie w taki sposób wolę pisać o filmach. ;)


Tytuł: Skyfall
Reżyser: Sam Mendes
Rok: 2012
Czas trwania: 2h 23 min.
Produkcja: USA, Wielka Brytania
Gatunek: sensacyjny
Ocena: +4/6

"Po ataku na siedzibę MI6, M zostaje zmuszona do przeniesienia działalności do podziemnego centrum. Jej każdy krok śledzi nowy przewodniczący Komitetu Wywiadu i Bezpieczeństwa, Mallory. M może zaufać tylko Bondowi. Bez względu na konsekwencje 007 będzie musiał wytropić i zniszczyć zagadkowego przeciwnika. Z pomocą agentki Eve Bond podąża tropem tajemniczego i bezwzględnego Raoula Silvy. Z czasem zaczyna odkrywać motywy jego działań."
(plakat i opis z filmweb.pl)

Zacznę od tego, że nie jestem fanką Bonda. Możliwe, że oglądałam jakieś wcześniejsze części w telewizji, jednak nie pamiętam tego za bardzo. Na film wybrałam się, przy okazji szkolnego wyjazdu, poza tym filmweb twierdzi, że jest na 83% w moim guście. Co ja na to? A ja na to, że z tym gustem to może drobna przesada, ale podobało mi się. Do tego ta wejściowa piosenka Adele. :3 Aktorzy grali całkiem nieźle, moim zdaniem Craig pasuje do roli Bonda. Fabuła nie była zbyt skomplikowana, ale przecież to nie problem. Jest szansa, że zdecyduję się na obejrzenie wcześniejszych części (przede wszystkim tych nowszych). ;)


Tytuł: Sierota
Reżyser: Jaume Collet-Serra
Rok: 2009
Czas trwania: 2h 3 min.
Produkcja: Francja, Kanada, Niemcy, USA
Gatunek: thriller
Ocena: -5/6

"Młode małżeństwo przeżywa dramat po stracie nienarodzonego dziecka. Chcąc przywrócić życiu namiastkę normalności, decydują się na adopcję. W pobliskim sierocińcu zaprzyjaźniają się z dziewięcioletnią Ester. Jej pojawienie się daje początek niecodziennym zdarzeniom. Kate odkrywa niebezpieczeństwo i usiłuje zwrócić na nie uwagę innym. Niestety jej ostrzeżenia zostają wysłuchane w momencie, gdy dla wszystkich jest już za późno… Dziewięcioletnia Esther zmienia życie Kate i Johna w koszmar."
(plakat i opis z filmweb.pl)

Okazja do obejrzenia filmu nadarzyła się niespodziewanie. Wcześniej nigdy o nim nie słyszałam, więc nie miałam żadnych oczekiwań, jednak śmiało mogę przyznać, że podobał mi się i cieszę się, że na niego trafiłam. Isabelle Fuhrman świetnie zagrała tytułową sierotę.
Film zdecydowanie nie pozwala widzowi pozostać obojętnym, wywołuje wiele emocji. Raz jest to sympatia do któregoś z bohaterów, raz współczucie, czy irytacja z powodu jego zaślepienia. Zainteresowanie budzi zwłaszcza Esther - z pozoru grzeczna, dobrze wychowana dziewczynka po przejściach. Tymczasem skrywa pewną tajemnice, a nawet kilka. Co z nią nie tak? Dlaczego nikt nic nie wie o jej przeszłości w sierocińcu w Rosji? Do czego może być zdolna? Przekonajcie się sami.


Tytuł: Zjawy
Reżyser: Todd Lincoln
Rok: 2012
Czas trwania: 1h 22 min.
Produkcja: USA
Gatunek: horror
Ocena: 3/6

"Historia pary studentów, Kelly (Greene) i Bena (Stan), którzy po nieudanym uniwersyteckim eksperymencie parapsychologicznym stają się ofiarami tajemniczego, nadprzyrodzonego bytu. Koszmarna zjawa karmi się ich strachem i nie ma przed nią ucieczki. Ich ostatnią nadzieją jest specjalista w dziedzinie zjawisk nadprzyrodzonych (Felton), ale nawet z jego pomocą może być już za późno na ratunek..."
(plakat i opis z filmweb.pl)

Tym razem muszę przyznać, że byłam rozczarowana. Sam pomysł na film był całkiem niezły, jednak trochę gorzej z wykonaniem. Poza tym nie był zbyt straszny (choć nie jest to dla mnie priorytetem). O ile najpierw było jako tako, to koniec wszystko zepsuł. Miałam wrażenie, że twórcom zabrakło już pomysłów i nie zadali sobie trudu stworzenia porządnego zakończenia. Czułam niedosyt. Przechodząc do aktorów - tu już było lepiej. Swoją uwagę zwróciłam zwłaszcza na Toma Feltona. Nie obeszło się oczywiście bez kometarzy typu 'nie wchodź tam!', zwłaszcza przy oglądaniu w większym gronie.
Ogólnie rzecz biorąc film nie zachwyca. Da się go obejrzeć, jednak lepiej nie spodziewać się zbyt wiele. Jeśli ktoś chce, droga wolna, ja jednak go nie polecam.

10 komentarzy:

  1. Prawdę mówiąc, żaden z tych filmów mnie zbytnio nie interesuje niestety. Nie lubię się bać na filmie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam takie samo zdanie jak ty o filmie "Zjawy". Myslalam, ze bedzie to dosyc mocny horror, a tu spotkalo mnie rozczarowanie.

    sky-lila.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oglądałam żadnego z tych filmów, ale mam ochotę na "Sierotę", jednak obawiam się, że mogę nie przetrwać całego seansu, ponieważ niezbyt dobrze znoszę oglądanie horrorów. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie oglądałam jeszcze żadnego z nich. Skyfall z pewnością nie odpuszczę sobie przed rozdaniem Oskarów. ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Skyfall najlepszy :p

    Zapraszam do siebie na rozdanie conversowe
    http://essently.blogspot.com/2012/12/conversowe-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę w końcu obejrzeć Skyfall :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skyfall zapowiada się interesująco ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Skyfall oglądałam zmuszona przez brata, jednak stwierdzam, że Bond nie jest dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oglądałam Sierotę i strasznie mi się podobało :P Świetny film

    OdpowiedzUsuń

będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad, dobrze wiedzieć, że są osoby które tu zaglądają ;)

i bez spamu, proszę :)