okładka z empik.com |
Tytuł płyty: 21st Century Breakdown
Autor: Green Day
Liczba utworów: 18
Gatunek: rock alternatywny, punk rock
Nośnik: CD
Rok wydania: 2009
Pochodzenie: Stany Zjednoczone
Ocena: 6/6
Green Day to punkrockowy zespół ze Stanów Zjednoczonych (dokładniej z Kalifornii) założony w 1987r. W jego skład wchodzą: Billie Joe Armstrong (wokal prowadzący, gitara, fortepian, harmonijka ustna), Mike Dirnt (gitara basowa, wokal wspierający), Tre Cool (perkusja, instrumenty perkusyjne, wokal wspierający) i Jason White (gitara, wokal wspierający). Pierwszym wielkim sukcesem zespołu była płyta "Dookie" z 1994r. sprzedana w 15 milionach egzemplarzy na całym świecie. Kolejnym najlepiej sprzedającym się krążkiem jest "American Idiot" [recenzja].
"21st Century Breakdown" to ósmy studyjny album zespołu, nad którym pracowali od 2006r. To opowieść o Christianie i Glorii mająca zachęcić ludzi do aktywnego życia politycznego. Na jego temat Billie Joe Armstrong powiedział kiedyś: "Możemy zrobić krok w bok lub powrócić do naszych korzeni. Wybraliśmy posuwanie się do przodu. Chodzi o odzwierciedlenie tego, co działo się w ciągu ostatnich trzech lat i oddanie tego w melodii z pewnym odważnym oświadczeniem."
Płyta rozpoczyna się krótkim wstępem, następnie piosenki podzielone są na trzy akty. Słuchało mi się jej bardzo przyjemnie. Pierwsze utwory, które mi się spodobały to "21st Century Breakdown", "Know Your Enemy" i "21 Guns". Płyta zdecydowanie różni się od "American Idiot". Utwory są bardzo różnorodne - jedne skoczne, inne spokojne, mające zabawiać i te o poważniejszych tematach. Ponadto jest kilka piosenek, których melodia od razu kojarzy mi się z hiszpańskimi klimatami, co było dla mnie miłym zaskoczeniem.
Poza tym warto wspomnieć o "¡Viva La Gloria!", "¿Viva La Gloria? (Little Girl)" i "Restless Heart Syndrome", choć inne piosenki też mi się spodobały i z pewnością jeszcze nie raz będą rozbrzmiewać w moich głośnikach. Nie mogłabym też przejść obojętnie obok okładki płyty, która bardzo mi się spodobała. :) Dodatkowo mamy tu książeczkę z tekstami w postaci napisów i graffiti na murze.
"Do you know what's worth fighting for?
When it's not worth dying for?"
When it's not worth dying for?"
1. "Song of The Century"
Act I − Heroes and Cons
2. "21st Century Breakdown"
3. "Know Your Enemy"
4. "¡Viva La Gloria!"
5. "Before the Lobotomy"
6. "Christian's Inferno"
7. "Last Night on Earth"
Act II − Charlatans and Saints
8. "East Jesus Nowhere"
9. "Peacemaker"
10. "Last of the American Girls"
11. "Murder City (Desperate)"
12. "¿Viva La Gloria? (Little Girl)"
13. "Restless Heart Syndrome"
Act III − Horseshoes and Handgrenades
14. "Horseshoes and Handgrenades"
15. "The Static Age"
16. "21 Guns"
17. "American Eulogy"
- A. "Mass Hysteria"
- B. "Modern World"
Wszyscy dookoła uwielbiają ten zespół, a ja jakoś nie.
OdpowiedzUsuńOj dawno się tego słuchało... Odsłuchane od razu po wydaniu.
OdpowiedzUsuńLubię Green Day - ale bez szału :D
Z tej płyty zdecydowanie moim faworytem jest 21 Guns.
OdpowiedzUsuńA Green Day jakoś niedługo ma być w Łodzi? Czu może już był? W każdym razie, chciałabym tam być...
Nic mi o tym nie wiadomo, ale też chętnie bym się tam wtedy znalazła ;)
UsuńLubię, lubię. Chociaż znielubiłam "American idiot" jak ustawiłam ją sobie na budzik.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, darzę green day jakąś nieuzasadnioną antypatią od zawsze i chyba nigdy mi ta niechęć nie minie.
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam tą muzykę :) Płytę dostałam od swojego pierwszego chłopaka :D ach, co za wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dla mnie, całkiem ok zespół:) Muszę się bliżej zapoznać z tą płytą:)
OdpowiedzUsuń