sobota, 20 lipca 2013

J. Fforde "Ostatni Smokobójca"


Ostatni Smokobójca - Jasper Fforde


Wydawnictwo: SQN
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 320
Seria: Kroniki Jennifer Strange (cz. 1)

Myślisz, że używanie magii to coś niesamowitego? Przemyśl to jeszcze raz. Witaj w świecie, gdzie aby używać magii potrzebujesz atestu, a każde zaklęcie wymaga wypełnienia stosu papierzysk. W dzisiejszych czasach zajmowanie się magią nie jest już tak szanowanym zawodem, a i dochody nie są najlepsze. Teraz aby zarobić na życie magowie podejmują się takich prozaicznych czynności jak wymiana instalacji elektrycznej, czy holowanie aut. Powód? Od pewnego czasu magia stale słabnie, więc niewielu magów wciąż ma aktualne licencje. To się po prostu nie opłaca. Jeśli już się tacy znajdą, to przynależą do specjalnych organizacji. Jedną z nich jest Kazam, gdzie po zniknięciu cieszącego się uznaniem Wielkiego (przynajmniej kiedyś) Zambiniego niemal wszelkie obowiązki przejęła nastoletnia Jennifer Strange - zatrudniona tam w roli menedżera znajda.
Pogodzona ze swoim losem dziewczyna już przyzwyczaiła się do wszelkich dziwów, które w towarzystwie magów (często zachowujących się co najmniej dziecinnie) są codziennością. Sądziła, że właśnie tak będzie wyglądać jej życie aż do osiągnięcia pełnoletniości, gdy będzie mogła opuścić Kazam, jednak bardzo się pomyliła... Już wkrótce w całym królestwie, a nawet dalej, zawrzało od spekulacji na temat śmierci ostatniego smoka, której wizję zdołali przechwycić nawet wróżbici niższego szczebla. Informacja ta (ku oburzeniu Jennifer) doprowadziła do zebrania się wokół Smoczych Ziem tłumu gapiów, mających nadzieję na zagarnięcie choć skrawka tych terenów po śmierci stwora. W tym samym czasie wszyscy magowie odnotowali znaczący wzrost swoich mocy. Także Jennifer, choć pozbawiona mocy magicznych, będzie miała swój udział w nadchodzących wydarzeniach, jak się okaże, naprawdę znaczący... Wygląda na to, że całe to zamieszanie powiązane jest ze Starą Magią. Problem w tym, że nikt nie chce jej wytłumaczyć o co w niej chodzi.

Czy Jennifer stanie na wysokości zadania? Spróbuje zapobiec śmierci smoka, czy raczej pozwoli spełnić się przepowiedni? Tak czy inaczej, po drodze przyjdzie jej się zmierzyć z wieloma przeciwnościami - niektórzy będą starali się jej przeszkodzić, inni przekonać do własnych racji, podczas gdy nawet ona sama nie jest pewna co ma zrobić. Pośród natłoku rad, rozkazów, obłudy, a nawet gróźb będzie musiała odnaleźć własne rozwiązanie, zaufać swoim osądom, a w ostatecznym rozrachunku także poznać prawdę o sobie. Co postanowi?

"To, co nam się przydarza w życiu, zmienia nas nieodwołalnie."

Autor w prześmiewczy sposób krytykuje współczesne ludzkie postawy, takie jak konsumpcjonizm, chciwość, czy dwulicowość, a także potrzebę rozliczania się z każdej, nawet najdrobniejszej rzeczy (chociażby konieczności wypełniania formularzy po rzuceniu nawet drobnego zaklęcia). Ta chwilami wręcz absurdalna rzeczywistość stanowi świetną odskocznię od codzienności i pozwala z dystansu spojrzeć na wiele spraw. Do tego dochodzi także szczypta magii w dość niekonwencjonalnym wydaniu oraz sporo ciekawych postaci, chociażby Kwarkostwór (tak, to ten zielony na okładce). ;)
"Ostatni Smokobójca" to naprawdę przyjemna, lekka i pełna humoru książka. To wszystko sprawia, że czyta się ją w ekspresowym tempie. Dodatkowo ciekawe urozmaicenie stanowią zamieszczone w niej zabawne ilustracje. Bardzo miło spędziłam z nią czas, więc chętnie sięgnę po kontynuację, gdy już zostanie wydana (oby niedługo ;)).

-5/6

A tak przy okazji... czy byłby ktoś zainteresowany przeczytaniem posta o kosmetykach (taki wakacyjny pomysł)? Najprawdopodobniej o kredkach do oczu. ;)

12 komentarzy:

  1. Mimo pozytywnych recenzji, w tym Twojej, nadal nie jestem przekonana do tej książki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A miałam okazję się na nią wymienić, ale tytuł mnie zniechęcił. Teraz jednak zaczynam żałować, bo z tego co widzę było warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku też byłam do niej sceptycznie nastawiona, ale zmieniłam zdanie już po pierwszej przeczytanej recenzji ;)

      Usuń
  3. Jest wiele recenzji tj książki w blogsferze, a jak z każdą z nich mam na powieść coraz większą ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczypta magii, krytyka konsumpcjonizmu, lekkość i humor - zdecydowanie coś dla mnie, chętnie bym ją przeczytała :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest w mojej bibliotece ale jakoś nigdy mnie do końca nie zachęciła ta ksiażka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie jestem przekonana, co do tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy pomysł, wprowadzenie realizmu do świata magii, podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja już książki odłożyłam na bardzo daleki plan. teraz tylko manga. Ale takie pytanie z ciekawości - jak oceniasz Piękne Istoty? Mam tą książkę ale niezbyt mi się spodobała. xD
    Z chęcią poczytam posta o kredkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś się nią zachwycałam, ale potem mi przeszło (zrecenzowałam ją, więc możesz przeczytać jeśli masz ochotę). Mimo to było warto, bo kontynuacja jest zdecydowanie lepsza, teraz zabrałam się za trzecią część i jak na razie zapowiada się dość ciekawie. ;)

      Usuń
  9. Absurdalna rzeczywistość, czyli coś dla mnie - na pewno sięgnę po tę powieść!

    OdpowiedzUsuń

będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad, dobrze wiedzieć, że są osoby które tu zaglądają ;)

i bez spamu, proszę :)