wtorek, 20 września 2016

ARTBOOK: Nakamura Asumiko "Sotsugyo Album"

Moja pierwsza recenzja artbooka. Przygotujcie się na całą masę obrazków. :D
Artbook Sotsugyo Album, a więc album z zakończenia szkoły, jest powiązany z mangą "Koledzy z klasy" (Doukyuusei), jej kontynuacją "Stotsugyousei" i "O.B" oraz spin-offem "Sora to Hara", tak więc najwięcej wyniosą z niego osoby zaznajomione z tymi historiami (no ale obrazków tak czy inaczej nikt oglądać nie zabroni :P). Co ciekawe, na jednej z ilustracji razem z Harą i Sorano pojawia się także dwoje bohaterów "Utsubory" (poniżej). Sotsugyo Album zostało wydane w dwóch wersjach, ja mam tą nowszą (2016r.) powiększoną o dodatkowe treści.
A więc na początek parę słów na temat wydania. Artbook ma nieco szarawą okładkę, przez której środek na całej długości przebiegają chibikowe wersje postaci (głównie nauczyciele i uczniowie). Obwoluta jest natomiast ze śnieżnobiałego papieru kredowego (cudeńko!) z wytłaczanymi srebrnymi napisami z przodu i na grzbiecie.
Mniej więcej sto pierwszych stron to oczywiście ilustracje. Na większości z nich pojawiają się Kusakabe i Sajou, choć nie jest to żadna reguła. Znalazło się również miejsce dla Hary, Sorano i pozostałych bohaterów. Część stron pozostaje pustych, na niektórych pojawiają się przedmioty czy miejsca powiązane ze znajdującymi się obok ilustracjami lub życiem bohaterów. Z początku trochę dziwiły mnie puste miejsca, jednak w końcu uznałam, że to nawet dobrze. Artbook nie jest dzięki temu przeładowany i łatwiej jest się skupić na pojedynczej ilustracji. Papier w tej części jest naprawdę dobrej jakości, choć już nie tak bielutki jak obwoluta.
Pozostając jeszcze w temacie ilustracji, chciałabym wspomnieć o kilku z nich. Pierwsza przychodzi mi na myśl ta przedstawiająca większość bohaterów w jednej klasie, każdego z nich w wieku szkolnym (nawet dwóch nauczycieli). Zaraz obok biorą też udział w zajęciach sportowych. Są to okładki "O.B.". Znajdujące się tu ilustracje są naprawdę piękne. Autorka skupia się nie tylko na postaciach, ale i tłach, czasami właśnie im poświęcając najwięcej uwagi. Do tego mam wrażenie, że sama świetnie bawiła się przy ich tworzeniu. Skąd taka myśl? Właśnie to przychodzi mi do głowy, gdy widzę komiczne miny niektórych nauczycieli (patrz ilustracje poniżej).
Następnie mamy oś czasową Sajou i Kusakabe wraz z informacjami na ich temat (oczywiście wszystko po japońsku). Dalej możemy zobaczyć krok po kroku, jak Nakamura koloruje (częściowo ręcznie, a częściowo w programie graficznym). Kolejna część jest poświęcona wspomnianym na początku mangom. Znajdziemy tu daty poszczególnych wydań, okładki tomów i dram CD, a do tego inne różności, na przykład krótkie komiksy (posłowia?) (których przetłumaczenia się jak na razie nie podjęłam). Tę część kończą zdjęcia z wystawy prac Nakamury.
Dalej zaczynają się dodatkowe historie, stanowiące mniej więcej połowę objętości artbooka, już na nieco żółtawym papierze. Znajdziemy tu na przykład pierwszy rozdział "Kolegów z klasy" opowiedziany z perspektywy Sajou (co rzuca nieco więcej światła na te wydarzenia) i ich reakcje zaraz po, wizytę tej dwójki w kawiarni czy rozmowę o pierwszej miłości. Znalazło się też oczywiście miejsce dla Hary i Sorano, a także dla Arisaki i Sano. Teraz już praktycznie wszystkie te historie można znaleźć na skanach, jeśli nie po polsku, to po angielsku, chociaż jest parę krótkich wyjątków. No i jeszcze posłowie od autorki, które planuję jeszcze rozszyfrować (tekst jest pisany odręcznie, więc może mi to trochę zająć...).
To mój pierwszy artbook, więc nie mam żadnego porównania, mogę jedynie stwierdzić, że jestem z niego zadowolona - zarówno z wydania, jak i zawartości (chociaż nie pogardziłabym furiganą przy wszelkich tekstach...). A na koniec jeszcze małe porównanie polskiej obwoluty "Kolegów z klasy" z oryginalnym projektem. Jak widać, nasze rodzime wydanie ma bardziej zażółconą kolorystykę, nad czym nieco ubolewam.

10 komentarzy:

  1. Tej autorce kadry wychodzą albo "woooow!" albo tak komicznie powykręca coś postaciom, że aż ciężko patrzeć. XD
    Super notka, szanuję dużą ilość zdjęć. <3
    Faktycznie, oryginalna obwoluta lepsza od naszej. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można to tak ująć. xD
      Dzięki. ^^ I tak chętnie dodałabym jeszcze chociaż kilka. ;D

      Usuń
  2. O jezu, nie dałabym rady na to patrzeć XD Kreska tej autorki całkowicie do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za recenzję, często się zastanawiam nad tym artbookiem, ale ciągle wypadają mi inne ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś nigdy nie ogarniałam zamysłu artbooków - niby fajnie sobie popatrzeć na obrazki, ale żeby to posiadać na półce... No cóż, jakoś nie przemawiało to do mnie. Chociaż, z drugiej strony, mówi to osoba, która zbiera pocztówki. XD Ilustracje w artbooku są naprawdę ładne i faktycznie można odnieść wrażenie, że autorce sprawiało radość rysowanie ich! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Woaaah! Gdzie kupiłaś to cudo? Jestem wielką fanką autorki ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na cdjapan. ;) Konkretnie tutaj:
      http://www.cdjapan.co.jp/product/NEOBK-1905368

      Usuń
  6. Artbook wydaje się świetny dla fanów serii, na razie nie sięgnę, bo mangi nie znam, a w przyszłości- kto wie ;)
    Pozdrawiam!
    http://sunny-snowflake.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad, dobrze wiedzieć, że są osoby które tu zaglądają ;)

i bez spamu, proszę :)